Depeche Mode - Tour of the Universe
-
- Japanese Whispers
- Posty: 722
- Rejestracja: środa, 3 października 2007, 19:58
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Ale Wam zazdroszczę. Gdyby nie niedawna kontuzja, pewnie też bym tam była. Obawiałam się kolejnego "podkulawienia" w takiej masie ludzkiej. I mogę tylko żałować. :-s
-
- Three Imaginary Boys
- Posty: 54
- Rejestracja: poniedziałek, 25 stycznia 2010, 18:34
- Numer gadu-gadu: 0
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
podczas policy of truth Dave dostał w cyngiel ogromnym bananem http://www.youtube.com/watch?v=Nxz4wKbMuBk jakie to śmieszne :D
- curemanka
- Easy Cure
- Posty: 42
- Rejestracja: czwartek, 18 stycznia 2007, 22:07
- Numer gadu-gadu: 0
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Ja byłam 11.02., a banan stał za mną:D Koncert był świetny i jedynym minusem jak dla mnie był support no i to, że depesze strasznie późno weszli na scenę. Nastałam się tam 3h zanim zaczęli grać, ale było warto;)
- Rav
- The Head On The Door
- Posty: 1080
- Rejestracja: wtorek, 2 grudnia 2003, 21:36
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
@curmenka - to jak Ty wytrzymujesz koncerty TC? :D
DM TOUR 2013: Monachium, Budapeszt, Zagrzeb, Bratysława, Berlin, Paryż, Warszawa
- roodzia
- Three Imaginary Boys
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 21 października 2007, 22:52
- Numer gadu-gadu: 2675150
- Lokalizacja: Warszawa/Toruń
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Ania Samozło pisze:Gdyby nie niedawna kontuzja, pewnie też bym tam była.
Kontuzje akurat mi nie przeszkodziły :)
TOTU 09/10 Luxemburg Berlin Paryz Rzym Oberhausen Barcelona Berlin Lodz2x Dusseldorf 2x
- Darek12.73
- Faith
- Posty: 353
- Rejestracja: wtorek, 16 sierpnia 2005, 00:43
- Numer gadu-gadu: 4387326
- Lokalizacja: Ziemie Odzyskane
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
12.02.2010 - koncert nr 2.
Hala Atlas Arena - łodzianie szczęśliwcy. Kropiwnickiemu ten projekt się udał, w przeciwieństwie do "Mędrcy świata monarchowie, czyli dzień laby dla Polaków" .
Publika - depeszowcy się sprawili. Średnia wieku tak pod trzydziestkę. Baloniki na Policy Of Truth wyglądały nadzwyczaj udanie (określenie "psychodelicznie" Franka jak najbardziej na miejscu). Machanie łapkami pod koniec Never Let Me Down Again - bezcenne. Płyta i trybuny cały czas w ruchu. Szacunek.
Satlista - może i przewidywalna, ale zestaw wręcz wymarzony. Klasycznych hitów przecież nie mogło zabraknąć. Dobrze, że na siłę nie promowali nowej płyty (tylko 4 piosenki, poza genialnym dla mnie Wrong, pozostałe 3 to koncertowe przeciętniaki). Jedyny mankament to sam początek koncertu. Wiadomo, że prawie zawsze rozpoczynają swe show od pierwszej pieśni z najnowszego albumu, ale In Chains średnio nadaje się na otwarcie. Mogliby zaczynać od wspaniałego przecież Wrong. In Chains i zagrany jako trzeci Hole To Feed nie podgrzały więc wystarczająco atmosfery. Na szczęście od czwartego It's No Good zaczęła się już jazda:
- A Question Of Time, Never Let Me Down Again, Personal Jesus, a szczególnie I Feel You wbiły mnie w glebę (gitara Martina w I Feel You - riff brzmienie moc!!! Chłopaki ze Slayera i Matallicy na Sonisphere Festival będą musieli się postarać, aby to przebić
)
- delikatne piękno w Judas, Precious i wyjątkowym Home (zawsze go uwielbiałem, wzrusza mnie niczym najlepsze "łezsongi" The Cure
)
- Walking In My Shoes, World In My Eyes, Policy Of Truth, Enjoy The Silence, Stripped jak zawsze nie mogły zawieść
- mrok, tajemniczość, "czarność" In Your Room i Behind The Wheel
Cenzurki osobiste. Gahan - poszalał sobie chłopak, pokazał tatuaże, dyrygował publiką na medal, zdrowe gardło - mocny wokal. Gore - nie spodziewałem, że tak potrafi rzeźbić na gitarze. Na studyjnych nie brzmi to tak powalająco jak na żywo. No i rzecz jasna głosik w Home. Fletcher - klawiszowy klimaciarz. Było dobrze. Gość na perkusji (nie znam nazwiska) - potężne i czyste brzmienie, szacunek!!!
Zastanawiałem się przez kilka dni, czy warto przebijać się 350 km do Łodzi, przez te śniegi, zawieruchy i inne zimowe atrakcje. Było warto. Gdyby tak jeszcze zagrali Something To Do...



- A Question Of Time, Never Let Me Down Again, Personal Jesus, a szczególnie I Feel You wbiły mnie w glebę (gitara Martina w I Feel You - riff brzmienie moc!!! Chłopaki ze Slayera i Matallicy na Sonisphere Festival będą musieli się postarać, aby to przebić

- delikatne piękno w Judas, Precious i wyjątkowym Home (zawsze go uwielbiałem, wzrusza mnie niczym najlepsze "łezsongi" The Cure
- Walking In My Shoes, World In My Eyes, Policy Of Truth, Enjoy The Silence, Stripped jak zawsze nie mogły zawieść
- mrok, tajemniczość, "czarność" In Your Room i Behind The Wheel

Zastanawiałem się przez kilka dni, czy warto przebijać się 350 km do Łodzi, przez te śniegi, zawieruchy i inne zimowe atrakcje. Było warto. Gdyby tak jeszcze zagrali Something To Do...
- roodzia
- Three Imaginary Boys
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 21 października 2007, 22:52
- Numer gadu-gadu: 2675150
- Lokalizacja: Warszawa/Toruń
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
moja 9-gigowa trasa sie skończyła na 2 Łodzi i teraz z naiwnością małolala czekam na solo tour Marta. Ja sie przy tym człowieku rozkładam!
Co do bandu- Christian Eigner jak zwykle. Jak zwierzak z Muppetów spuszczony ze smyczy. Że też on przy swoim niewielkim wzroście te bębny ogarnia! Nie do końca trawiłam przygrywki Gordeno ale facet mnie kilka razy zaskoczył pozytywnie na tej trasie i szacun dla niego za wkładanie swoich 3 groszy.
PS. Fleczu to nie muzyk, to OSOBOWOŚĆ! :D
Co do bandu- Christian Eigner jak zwykle. Jak zwierzak z Muppetów spuszczony ze smyczy. Że też on przy swoim niewielkim wzroście te bębny ogarnia! Nie do końca trawiłam przygrywki Gordeno ale facet mnie kilka razy zaskoczył pozytywnie na tej trasie i szacun dla niego za wkładanie swoich 3 groszy.
PS. Fleczu to nie muzyk, to OSOBOWOŚĆ! :D
TOTU 09/10 Luxemburg Berlin Paryz Rzym Oberhausen Barcelona Berlin Lodz2x Dusseldorf 2x
- CureMar
- Concert - The Cure Live
- Posty: 1260
- Rejestracja: niedziela, 26 maja 2002, 21:49
- Numer gadu-gadu: 5308708
- Lokalizacja: Gdańsk / Underneath the Stars
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Wczoraj zespół zagrał koncert w Royal Albert Hall na rzecz fundacji "Teenage Cancer Trust". Jako że koncert wyjątkowy to i nie obyło się bez niespodzianek mniejszego i większego kalibru:
- "One Caress" i "Come Back" zagrane z towarzyszeniem kwartetu smyczkowego
- po raz pierwszy na tej trasie pojawiło się "Photographic"
- i największa niespodzianka: "Somebody" (też nowość na TOTU) z gościnnym udziałem Alana Wildera grającego na pianinie :D
- "One Caress" i "Come Back" zagrane z towarzyszeniem kwartetu smyczkowego
- po raz pierwszy na tej trasie pojawiło się "Photographic"
- i największa niespodzianka: "Somebody" (też nowość na TOTU) z gościnnym udziałem Alana Wildera grającego na pianinie :D
"Ten pijak, który mruczy coś przez sen,
Że póki my żyjemy, Ona żyje też..."
Że póki my żyjemy, Ona żyje też..."
- roodzia
- Three Imaginary Boys
- Posty: 84
- Rejestracja: niedziela, 21 października 2007, 22:52
- Numer gadu-gadu: 2675150
- Lokalizacja: Warszawa/Toruń
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Jednak sie nie skończyła :Droodzia pisze:moja 9-gigowa trasa sie skończyła na 2 Łodzi i teraz z naiwnością małolala czekam na solo tour Marta. Ja sie przy tym człowieku rozkładam!
pilnie poszukiwane sa po 3 bilety na pierwszy i drugi dzień do Dusseldorfu!
TOTU 09/10 Luxemburg Berlin Paryz Rzym Oberhausen Barcelona Berlin Lodz2x Dusseldorf 2x
- Rav
- The Head On The Door
- Posty: 1080
- Rejestracja: wtorek, 2 grudnia 2003, 21:36
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
@Darek12.73 - STD zagrali ostatni raz podczas Devotional tour
http://www.youtube.com/watch?v=f2Dv9cQk ... L&index=20
http://www.youtube.com/watch?v=f2Dv9cQk ... L&index=20
DM TOUR 2013: Monachium, Budapeszt, Zagrzeb, Bratysława, Berlin, Paryż, Warszawa
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
To super.Alan się z nimi zadaje?CureMar pisze:Wczoraj zespół zagrał koncert w Royal Albert Hall na rzecz fundacji "Teenage Cancer Trust". Jako że koncert wyjątkowy to i nie obyło się bez niespodzianek mniejszego i większego kalibru:
- "One Caress" i "Come Back" zagrane z towarzyszeniem kwartetu smyczkowego
- po raz pierwszy na tej trasie pojawiło się "Photographic"
- i największa niespodzianka: "Somebody" (też nowość na TOTU) z gościnnym udziałem Alana Wildera grającego na pianinie :D
- Doma
- Seventeen Seconds
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 12:24
- Numer gadu-gadu: 3155601
- Lokalizacja: Kraków
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Gdzieś wyczytałam, że Alan wraz z momentem rozstawania się z zespołem mówił, że będzie ich wspierał czy w taki, czy w inny sposób (piszę dość ogólnikowo, bo nie pamiętam dokładnie jego słów), więc wygląda na to, że rozstali się w pokoju i może gdzieś tam w sferze prywatnej są kolegami mimo wszystko :)
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Szkoda,że muzyka DM trochę odbiega od AW 

- Doma
- Seventeen Seconds
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 12:24
- Numer gadu-gadu: 3155601
- Lokalizacja: Kraków
Re: Depeche Mode - Tour of the Universe
Mm, mijają ledwo 2 tygodnie od koncertów w Łodzi, a ja się czuję jakby to już minęła cała wieczność i jutro wstanę wczesnym rankiem, żeby wsiąść w pociąg z biletem oraz bananem na twarzy. Nową trasę, jak najprędzej proszę 