Wytarł o Twą rękę???kjurczaczek pisze:a co do Kotecków.... opowiem coś
dzis wracałam z wakacji i zatrzymaliśmy się na parkingu, tak był mały śliczny kotecek ( a ja kotecki uwielbiam więc zaczęłąm go głaskać)
ale on był jakich chory, chudy i chodził jak pijany.
nadle kichną tak strasznie , że z pyszczka wisiał mu GIGANTYCZNY glutek (nigdy nie widziałam kotecka z katarem...) i ten glutek mu tak wisiał, a on łepkiem trzącł żęby ten mu odpadł ( nie odpadł.... więc zgadujcie co kotecek zrobił z glutkiem...)

