Fobie
- Robert Smith Jr.
- Japanese Whispers
- Posty: 770
- Rejestracja: wtorek, 2 grudnia 2008, 16:46
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- Robert Smith Jr.
- Japanese Whispers
- Posty: 770
- Rejestracja: wtorek, 2 grudnia 2008, 16:46
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Re: Fobie
Nell pisze:Ich skóra jest ciepła i miła w dotyku, wiem bo miałam bliższy kontakt z boa.

Kocham Boba !!!
- DrowningMan
- The Top
- Posty: 846
- Rejestracja: sobota, 10 kwietnia 2004, 22:36
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Bialystok/Warszawa
- Kontakt:
Re: Fobie
ja mam małą fobię społeczną - boje się przemawiać albo w ogóle odzywać przed dużym audytorium. Momentalnie jak do czegoś takiego dochodzi strzelam buraka, zaczyna mi się robić słabo, jąkam się, mylę, mówię jakieś nieprzemyślane głupoty... Nawet myślałem, żeby kiedyś pójść na jakąś terapię or sth...
no i mała klaustrofobia - nie mogę mieć przed sobą pustej ściany bliżej niż na wyciągnięcie ręki...
no i mała klaustrofobia - nie mogę mieć przed sobą pustej ściany bliżej niż na wyciągnięcie ręki...
Turn On, Tune In, Drop Out
-
- Japanese Whispers
- Posty: 749
- Rejestracja: środa, 24 października 2007, 16:12
Re: Fobie
znam to aż za dobrze... tyle że ja nawet czytać nic nie potrafie... chociażby było tylko 10 nieznanych mi osób, wtedy wiem że jestem oceniany, czego bardzo nie lubie, nie moge zapanować nad głosem, wrokiem- pole widzenia bardzo się zawęża, robi się wiele błędów, to jest straszne! Drowning... jesteś perfekcjonistą? Bo to wynika w dużej mierze z tego, że za bardzo się człowiek stara, wtedy efektywność znacznie spada, dlatego trzeba podchodzić do wszystkiego na luzie, z dystansem. Jak się nie uda pal licho.DrowningMan pisze:ja mam małą fobię społeczną - boje się przemawiać albo w ogóle odzywać przed dużym audytorium. Momentalnie jak do czegoś takiego dochodzi strzelam buraka, zaczyna mi się robić słabo, jąkam się, mylę, mówię jakieś nieprzemyślane głupoty... Nawet myślałem, żeby kiedyś pójść na jakąś terapię or sth...
- drowning_man92
- Seventeen Seconds
- Posty: 335
- Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 19:33
- Numer gadu-gadu: 447608
- Lokalizacja: Prawie Rzeszów.
- Kontakt:
Re: Fobie
Podpisuję się wszystkimi kończynami. Wczoraj rano kolega pająk mnie powitał w łazience, stałem jak sparaliżowany i nawet krzyknąć nie potrafiłem :-s Boję się jeszcze wysokości, ale fobią tego nazwać chyba nie mogę.Vielebny pisze:Ja mam archnofobię, i to skrajną. Nawet nie wiem jak to określić, to już nawet nie jest strach, po prostu mnie paraliżuje niemalże. Nawet kiedy się zdarza, że przeglądam gazetę i na którejś stronie trafiam na fotkę takiego "stworzenia" to jest gazeta zamknięta. Mam taki opór, że nawet takiego zdjęcia nie dotknę... nawet patrzeć nie mogę.
The spiderman is always hungry.
-
- Japanese Whispers
- Posty: 749
- Rejestracja: środa, 24 października 2007, 16:12
Re: Fobie
a lullaby słuchać możecie? 

- eveglider
- Three Imaginary Boys
- Posty: 148
- Rejestracja: piątek, 27 czerwca 2008, 20:51
- Lokalizacja: out of this world
Re: Fobie
guslarenko pisze:chociażby było tylko 10 nieznanych mi osób, wtedy wiem że jestem oceniany, czego bardzo nie lubie, nie moge zapanować nad głosem, wrokiem- pole widzenia bardzo się zawęża, robi się wiele błędów, to jest straszne!
czyli jednak mam jakąś fobię.. właśnie taką jak Ty
a akurat moja praca wymaga tego, żebym czasami przemówiła, coś przekazała szerszej publiczności :/
podobno warto wtedy wyobrazić sobie tych ludzi, że siedzą w gaciach w czerwone kropki ;) nie wiem.. wypróbuję już 16 marca...
- drowning_man92
- Seventeen Seconds
- Posty: 335
- Rejestracja: sobota, 2 lutego 2008, 19:33
- Numer gadu-gadu: 447608
- Lokalizacja: Prawie Rzeszów.
- Kontakt:
Re: Fobie
Paradoksalnie - "Lullaby" to jeden z moich ulubionych utworów :dance:guslarenko pisze:a lullaby słuchać możecie?
The spiderman is always hungry.
-
- Japanese Whispers
- Posty: 749
- Rejestracja: środa, 24 października 2007, 16:12
Re: Fobie
haha, czasami lepiej jednak sobie tego nie wyobrażać :D lepiej niech już siedzą w tych ubraniach haha...eveglider pisze:
podobno warto wtedy wyobrazić sobie tych ludzi, że siedzą w gaciach w czerwone kropki ;)
2 największe porażki miałem przy czytaniu jakiegoś wiersza kochanowskiego i leśmiana :] archaizmy są najgorsze- to sie wiąże z tym wzrokiem, nie można przeczytać dokładnie słowa- czyta się jakby z pamięci, w postaci współczesnej- wszyscy reagowali spazmatycznym śmiechem i to tylko pogarszało sytuacje, a to przecież małe audytorium... kiedyś miałem czytać wiersz na jakimś festivalu ksiązki we włoszech (haha ) dobrze że w końcu się jakoś wymigałem.
Kiedyś też jak miałem prezentacje w szkole wygłaszać to sobie chlusnąłem troche rumu, za dużo... wtedy byłem w stanie wszystko czytać! Tylko inny problem zaistniał :D troche bełkotałem- dobrze że też jakoś się wywinąłem.
Współczuje w takim razie tego wygłaszania.
- Dracovinia
- Boys Don't Cry
- Posty: 226
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 05:24
- Numer gadu-gadu: 1728412
- Lokalizacja: Zabrze
Re: Fobie
wielkie ćmy i inne tego typu owady/robale
nie wiem czy to fobia,nikt mnie nie zdiagnozował
jednak kiedy pojawia się to w pobliżu,potrafię się bardzo dziwnie zachowywać
nie wiem czy to fobia,nikt mnie nie zdiagnozował
jednak kiedy pojawia się to w pobliżu,potrafię się bardzo dziwnie zachowywać
- Nell
- Concert - The Cure Live
- Posty: 1388
- Rejestracja: sobota, 5 stycznia 2008, 18:19
- Numer gadu-gadu: 8089586
Re: Fobie
A podobno najlepszą terapią w leczeniu fobii jest terapia szokowa. Jeśli ktoś cierpi na arachnofobię poleca się szybki, gwałtowny kontakt z pająkiem. Co poniektórzy to pewnie dostaliby zawału 

Lost forever in a happy crowd
-
- Japanese Whispers
- Posty: 749
- Rejestracja: środa, 24 października 2007, 16:12
Re: Fobie
widziałem kiedyś program w tv- gość panicznie bał się kotów haha ( ja nie rozumiem jak można się bać tych sierściuchów kochanych) zastosowali terapie oswajania- wzięli jakiegoś kochanego mruczusia i go mi położyli na kolanach, biedak tak wył! Jak opętany ( nie kot, ten typ). W końcu chyba mu przeszło:D
takich fobii można nabawić się w dzieciństwie- ojciec opowiadał mi że kiedys mojego kuzyna jak był mały przyatakował kogut na wsi, wskoczył na niego i dziobał po plesach i głowie. W końcu mój ojciec zobaczył to i interweniował, wymierzył kogutowi potężnego kopa za 10 punktów, tak że latał nie używając do tego skrzydeł. Poźniej na obiad tego feralnego dnia był rosół, a na drugie nóżki kurczaka :D Ale kuzyn do dzisiaj boi się kur. Ciekawe gdyby takie coś mnie się przydarzyło czy dalej słuchałbym de kjur? ;)
Tak samo pewnie było z tym gościem i kotem, wiadomo że one też potrafią być agresorami.
takich fobii można nabawić się w dzieciństwie- ojciec opowiadał mi że kiedys mojego kuzyna jak był mały przyatakował kogut na wsi, wskoczył na niego i dziobał po plesach i głowie. W końcu mój ojciec zobaczył to i interweniował, wymierzył kogutowi potężnego kopa za 10 punktów, tak że latał nie używając do tego skrzydeł. Poźniej na obiad tego feralnego dnia był rosół, a na drugie nóżki kurczaka :D Ale kuzyn do dzisiaj boi się kur. Ciekawe gdyby takie coś mnie się przydarzyło czy dalej słuchałbym de kjur? ;)
Tak samo pewnie było z tym gościem i kotem, wiadomo że one też potrafią być agresorami.