Jason Cooper
- frankenstein
- Concert - The Cure Live
- Posty: 1394
- Rejestracja: piątek, 24 maja 2002, 09:45
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa - miasto zmartwychwstałe
Jason Cooper
W obliczu rozpowszechniających się w necie kontrowersji wokół osoby i kompetencji Coopera, zbadajmy, co na ten temat do powiedzenia mają szanowni forumowicze.
Dla mnie wszyscy ludzie wyglądają tak samo.
Ray Charles
Ray Charles
- looper
- Three Imaginary Boys
- Posty: 139
- Rejestracja: niedziela, 24 lutego 2008, 16:48
- Numer gadu-gadu: 0
Re: Jason Cooper
Nie daje.
Boris grał prześwietnie - a ten to niepotrzebnie udziwnia, wali po talerzach jak pomylony. Niedawno doszły jeszcze pożal się Boże loopy perkusyjne - bleee.
Boris grał prześwietnie - a ten to niepotrzebnie udziwnia, wali po talerzach jak pomylony. Niedawno doszły jeszcze pożal się Boże loopy perkusyjne - bleee.
Re: Jason Cooper
Ja wybrałabym odpowiedź czwartą: Jason Cooper jest bardzo dobrym perkusistą, ale nie pasuje do muzyki The Cure
- Doma
- Seventeen Seconds
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 12:24
- Numer gadu-gadu: 3155601
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jason Cooper
Nie lubię, zwyczajnie nie lubię. Słuchając starszych koncertów perkusja ma moc, jest konkretna, a teraz czasem słyszę tylko nawalanie w bębny a'la byleby zagłuszyć wszystko i wszystkich. Nie znam się, perkusistką nie jestem, ale jako słuchacz potrafię dostrzec, kiedy perkusja idealnie się wpasowywuje w piosenkę, a kiedy jest to bezsensowna młucka.
- she
- Boys Don't Cry
- Posty: 233
- Rejestracja: poniedziałek, 30 czerwca 2008, 00:36
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Out Of This World
Re: Jason Cooper
ostatnio dyskutowaliśmy na ten temat z Mareckym i Evegilder
mój wniosek: Jason jest świetnym perkusistą choć jego styl nie musi wszystkim odpowiadać,najwidoczniej jednak odpowiada zespołowi bo w końcu gra w nim juz ponad 10 lat .
No i chyba jest najdłużej grającym perkusistą w The Cure,to chyba też o czymś świadczy,dziwne jest to że cała nagonka trwa od niedawna,zupełnie jakby dopiero co pojawił sie w zespole.
mój wniosek: Jason jest świetnym perkusistą choć jego styl nie musi wszystkim odpowiadać,najwidoczniej jednak odpowiada zespołowi bo w końcu gra w nim juz ponad 10 lat .
No i chyba jest najdłużej grającym perkusistą w The Cure,to chyba też o czymś świadczy,dziwne jest to że cała nagonka trwa od niedawna,zupełnie jakby dopiero co pojawił sie w zespole.
Waiting for tomorrow.Never comes.
- wredziak
- Three Imaginary Boys
- Posty: 74
- Rejestracja: poniedziałek, 12 września 2005, 20:26
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Jason Cooper
Perkusista, który się nie rozwija, niestety staje się nudnym Jego ekspresja w graniu i łączenie akustycznej perkusji z elektronicznymi brzmieniami i loopami jest rewelacyjna. Sam jestem perkusistą i 90% mojej gry opieram na dokonaniach Jasona.
The Cure - Charolotte Sometimes, Depeche Mode - Nothing's Impossible
- Doma
- Seventeen Seconds
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 12:24
- Numer gadu-gadu: 3155601
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jason Cooper
Trochę odkopię temat, ale po oglądnięciu początku tego video - http://www.youtube.com/watch?v=6iP1BuZI ... r_embedded aż bałam się słuchać dalej ;) Nie chcę być upierdliwym anty-fanem Jasona, ale dla mnie to jest właśnie powód, dla którego go nie lubię. Gdybym nie wiedziała co za filmik oglądam, to bym w ogóle nie zgadła z początku co to za piosenka 

- marecky
- Three Imaginary Boys
- Posty: 94
- Rejestracja: piątek, 12 grudnia 2008, 17:00
- Numer gadu-gadu: 0
Re: Jason Cooper
zagraj w życiu jakąś nutę bo widać że nie masz pojęcia o czym piszesz... argument na poziomie "a ty masz małego"
Doma pisze:Trochę odkopię temat, ale po oglądnięciu początku tego video - http://www.youtube.com/watch?v=6iP1BuZI ... r_embedded aż bałam się słuchać dalej ;) Nie chcę być upierdliwym anty-fanem Jasona, ale dla mnie to jest właśnie powód, dla którego go nie lubię. Gdybym nie wiedziała co za filmik oglądam, to bym w ogóle nie zgadła z początku co to za piosenka
- Doma
- Seventeen Seconds
- Posty: 273
- Rejestracja: czwartek, 24 lipca 2008, 12:24
- Numer gadu-gadu: 3155601
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jason Cooper
Nut się pograło i to sporo swojego czasu. Napisałam, że nie chcę być upierdliwym anty-fanem, który będzie objeżdżał Jasona na prawo i lewo, bo absolutnie nie mam do tego kompetencji. Perkusji nie ruszałam, nie mogę jego techniki oceniać, jestem tylko po prostu wielbicielką innego brzmienia, więc chill out :) Nikogo nie atakuję, a prawo do wyrażenia swojego zdania chyba jeszcze mam, więc nie wiem skąd te nerwy.
- Fozzie
- The Top
- Posty: 812
- Rejestracja: czwartek, 23 maja 2002, 09:39
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: edge of the deep green sea
- Kontakt:
Re: Jason Cooper
Ja przyłączam się do Twojego zdania, Doma.
Dla mnie gra Jasona jest zbyt "techniczna" (żeby nie powiedzieć "automatyczna").
Nie znaczy to, że gra on źle, ale jego granie nie ma tej "duszy", co Borisa.
Dla mnie gra Jasona jest zbyt "techniczna" (żeby nie powiedzieć "automatyczna").
Nie znaczy to, że gra on źle, ale jego granie nie ma tej "duszy", co Borisa.
- eveglider
- Three Imaginary Boys
- Posty: 148
- Rejestracja: piątek, 27 czerwca 2008, 20:51
- Lokalizacja: out of this world
Re: Jason Cooper
Fozzie pisze: Nie znaczy to, że gra on źle, ale jego granie nie ma tej "duszy", co Borisa.
mam dokładnie takie same odczucia.
- love_cat
- Disintegration
- Posty: 2050
- Rejestracja: piątek, 22 lutego 2008, 15:15
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: The Same Deep Water As You /krk
Re: Jason Cooper
Porl i Boris zdaje się odeszli na własne zyczenie, gdy Porl wspomiał coś że chciałby wrócić RS prawdopodobnie z tego powodu bez wahania pozegnał się z Perrym i Rogerem, wydaje mi się że gdyby Boris pisnął że chce z powrotem, Robert znów by się nad tym całkiem poważnie zastanowił..
"And kissing crimson fell into her waiting arms.."
- adamt
- Three Imaginary Boys
- Posty: 140
- Rejestracja: wtorek, 28 lipca 2009, 19:53
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: biłgoraj/kraków nowa huta
Re: Jason Cooper
a ja swoją starą śpiewkę: z Perrym ok, ale czemu z Rogerem?love_cat pisze:RS prawdopodobnie z tego powodu bez wahania pozegnał się z Perrym i Rogerem

Cure 'Em All.
http://lastfm.pl/user/red-room
http://lastfm.pl/user/red-room
- s'the figurehead
- Disintegration
- Posty: 2071
- Rejestracja: niedziela, 23 maja 2004, 12:32
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Bóg wie gdzie...
Re: Jason Cooper
W ja, właśnie odejście Rogera rozumiem, bo już raz wcześniej odszedł. Natomiast odejście Teddy'ego było dla mnie sporym zaskoczeniem i powrót Porla wcale tego racjonalnie nie tłumaczy... 
