He... Czuję się podobnie jak podczas mojej dyskusji z koleżanką o ulubionych piłkarzach. Gdy zaczęła wymieniać znanych zawodników, pomyślałem: "Nareszcie dziewczyna interesująca się piłką nożną! Super!!!". Niestety, poźniej okazało się, że tylko moim kryterium były umiejętności techniczne danego gracza. Ona za jednostkę miary przyjęła coiś innego

Właśnie to, o czym mowa w tym temacie... :D
Co do The Cure, to też nie zagłosowałem, ale w tej chwili Robert i Simon, mają po 11 głosów. Na karku siedzi im Laurence (z butelką w kieszeni :D) - 8 głosów.
Chyba jednak dorzucę swój głos na Porla. Taki fantastyczny wirtuoz, a u dziewczyn ma "zero"
