Pierwsze zetknięcie z the cure...
- veni
- Easy Cure
- Posty: 6
- Rejestracja: czwartek, 27 stycznia 2005, 10:45
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Pierwsze zetknięcie z the cure...
Pisze temat który możliwie już był.Chodzi mi o to kiedy pierwsza raz zetkneliście się z the cure,kiedy zapącztkowaliście swoją fascynacje the cure itp.
Ja cure zacząłem słuchać przez Blink 182.Kiedyś byłem ich fanem i dowiedziałem się że mają grać cover the cure (kapeli w ogóle mi nie znanej) na mtv icon:the cure odrazu ściągnąłem letter to elise (żeby zobaczyć jak ich wersja różni się od orginału) piosenka mi się bardzo podobała jak inne piosenki które póżniej ściągnąłem teraz kolekcjonuje ich albumy...
Dzięki blinkom teraz słucham the cure...
Ja cure zacząłem słuchać przez Blink 182.Kiedyś byłem ich fanem i dowiedziałem się że mają grać cover the cure (kapeli w ogóle mi nie znanej) na mtv icon:the cure odrazu ściągnąłem letter to elise (żeby zobaczyć jak ich wersja różni się od orginału) piosenka mi się bardzo podobała jak inne piosenki które póżniej ściągnąłem teraz kolekcjonuje ich albumy...
Dzięki blinkom teraz słucham the cure...
-
- The Top
- Posty: 832
- Rejestracja: poniedziałek, 26 stycznia 2004, 11:22
- Numer gadu-gadu: 0
Hmm hmm faktycznie taki temacik już się kiedyś pojawił,ale zawsze warto przypomniec sobie początki Fascynacji Naszą Kochaną Grupą The Cure
U mnie zaczęło się od ujrzenia w TV (na starej Vivie to było) teledysku do "Friday I'm In Love" - pamiętam jak dziś swoją fascynację barwnością tego klipu,śmiesznymi panami i spadającymi planszami i oczywiście caaaałym utworem
U mnie zaczęło się od ujrzenia w TV (na starej Vivie to było) teledysku do "Friday I'm In Love" - pamiętam jak dziś swoją fascynację barwnością tego klipu,śmiesznymi panami i spadającymi planszami i oczywiście caaaałym utworem
- norbert
- Three Imaginary Boys
- Posty: 107
- Rejestracja: sobota, 8 stycznia 2005, 04:00
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Ja zacząłem słuchać the cure dzięki swojemu starszemu bratu.
gdy miałem 13-14 lat słuchałem metalu ale brat szybko wybił mi go z głowy właśnie nagraniami the cure.
Z tego co pamiętam puszczał pornografie potem było the top zakupione
gdzieś w jakimś muzycznym( bo to były czasy gdy nie łatwo było mieć nagrania jakiś zachodnich kapel i można było kupić tylko kasety,które mam do dziś) i disintegration
zakochałem się w nich
Potem było boys dont cry, kiss me kiss me kiss me analogowe, zakupione w Niemczech przez mojego przyjaciela, który wyjechał tam pracować itd.
Pamiętam czas poznawania the cure jako coś niesamowitego
Było szalenie podniecające to, że pomimo iż wiedziałem że nagrali to czy owo już dawno, trudno mi było to dostać, ale jak już to miałem to mało nie wariowałem...
...to były dziwne i piękne czasy
czasy mojej młodości...
gdy miałem 13-14 lat słuchałem metalu ale brat szybko wybił mi go z głowy właśnie nagraniami the cure.
Z tego co pamiętam puszczał pornografie potem było the top zakupione
gdzieś w jakimś muzycznym( bo to były czasy gdy nie łatwo było mieć nagrania jakiś zachodnich kapel i można było kupić tylko kasety,które mam do dziś) i disintegration
zakochałem się w nich
Potem było boys dont cry, kiss me kiss me kiss me analogowe, zakupione w Niemczech przez mojego przyjaciela, który wyjechał tam pracować itd.
Pamiętam czas poznawania the cure jako coś niesamowitego
Było szalenie podniecające to, że pomimo iż wiedziałem że nagrali to czy owo już dawno, trudno mi było to dostać, ale jak już to miałem to mało nie wariowałem...
...to były dziwne i piękne czasy
czasy mojej młodości...
- s'the figurehead
- Disintegration
- Posty: 2071
- Rejestracja: niedziela, 23 maja 2004, 12:32
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Bóg wie gdzie...
- p_rzemas
- The Top
- Posty: 903
- Rejestracja: środa, 2 października 2002, 12:45
- Numer gadu-gadu: 1815060
- Lokalizacja: Jastrzebie Zdroj
- Kontakt:
hihi :) a ja zetknalem sie z The Cure przez Encyklpedie Rocka, przeczytalem ze byl taki zespol i wypozyczylem w bibliotece plytke :) najpierw pornography bo chicalem zobaczyc co tez tam oni pod tym tytulem schowali ;) wtedy ta muzyka byla dla mnei troche nie zrozumiala ale powiedizalem ze ja zrozumie :))
przyszedl czas ze kumpel zalatwil mi w koncu oczekiwanego Kruka z Brandonem Lee, ktorego wtedy dawno nie widzialem (a teraz ogladam co rock 31 pazdz ze swieczka w oknie ;P ) i chcialem sobie zlatwic sciezke dzwiekowa - ku mojemu zdziwieniu hehe moja biblioteka miejska rowniez posiadala ta plytke :D -
no to wtedy sie zaczelo na dobre ...
Burn lecial bezustannie,
a ja lezalem na ziemi czy podlodze ... bo nie bylo nigdzie miejsca zebym to wszystko pojal... - Alexcure ;) hehe "Orgazm Muzyczny" tak nazwany przezemnie...
Potem juz Teledyski koncerty - DALEJ MI MALO! :]
przyszedl czas ze kumpel zalatwil mi w koncu oczekiwanego Kruka z Brandonem Lee, ktorego wtedy dawno nie widzialem (a teraz ogladam co rock 31 pazdz ze swieczka w oknie ;P ) i chcialem sobie zlatwic sciezke dzwiekowa - ku mojemu zdziwieniu hehe moja biblioteka miejska rowniez posiadala ta plytke :D -
no to wtedy sie zaczelo na dobre ...
Burn lecial bezustannie,
a ja lezalem na ziemi czy podlodze ... bo nie bylo nigdzie miejsca zebym to wszystko pojal... - Alexcure ;) hehe "Orgazm Muzyczny" tak nazwany przezemnie...
Potem juz Teledyski koncerty - DALEJ MI MALO! :]
- Zajin
- Japanese Whispers
- Posty: 646
- Rejestracja: poniedziałek, 12 stycznia 2004, 23:25
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: 3m/krk
- Kontakt:
Moje pierwsze zetknięcie z The Cure -
"Mamo, mamo! Kup mi tę kasetę!! Ten facet, ktory tu śpiewa, maluje sie jak kobieta [strasznie mi sie to podobało, dziwne dziecko
]. Noo mamooo.."
Moja rodzicielka spojrzala na mnie z lekkim zdegustowaniem i odpowiedziała: "Nie."
"Mamo, mamo! Kup mi tę kasetę!! Ten facet, ktory tu śpiewa, maluje sie jak kobieta [strasznie mi sie to podobało, dziwne dziecko
Moja rodzicielka spojrzala na mnie z lekkim zdegustowaniem i odpowiedziała: "Nie."
into the swirl of their senselessness
cosy emptiness
cosy emptiness
-
- Three Imaginary Boys
- Posty: 71
- Rejestracja: poniedziałek, 29 listopada 2004, 06:28
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Your mind
- Kontakt:
a potem, co? sama ją kupilas?Zajin pisze:Moje pierwsze zetknięcie z The Cure -
"Mamo, mamo! Kup mi tę kasetę!! Ten facet, ktory tu śpiewa, maluje sie jak kobieta [strasznie mi sie to podobało, dziwne dziecko]. Noo mamooo.."
Moja rodzicielka spojrzala na mnie z lekkim zdegustowaniem i odpowiedziała: "Nie."
"Nie pytaj, komu bije dzwon. Bije, bo komus placa, zeby pociagal za sznur"
- robert...p
- Faith
- Posty: 417
- Rejestracja: środa, 15 października 2003, 10:26
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: neverland
p_rzemas pisze:hihi :) a ja zetknalem sie z The Cure przez Encyklpedie Rocka, przeczytalem ze byl taki zespol i wypozyczylem w bibliotece plytke :) najpierw pornography bo chicalem zobaczyc co tez tam oni pod tym tytulem schowali ;) ..........ku mojemu zdziwieniu hehe moja biblioteka miejska rowniez posiadala ta plytke :D -



to w polskich bibliotekach można wypożyczać płyty

wracają stare, dobre czasy

- mikedm
- Easy Cure
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 18 marca 2005, 22:56
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
Ja juz nie słucham The Cure, ale słuchałem przez parę lat, a zaczęło się to haha nie pamiętam jak - serio - ale chyba jakoś w 1995. Miałem prawie wszystkie płyty (większośc oryginalnych) A moja przygoda z Cure wygasła w 1998. Rok po wydaniu "Ultra" Dm kiedy to przeszedłem całkowicie na grunt muzyczny tego zespołu. Miałem encyklopedie Tylko Rock, biografię angielskich autorów, więc conieco wiedzy posiadam na temat Cure.
Posiadam artykuł z Tylko Rock na zbyciu. Coś o DM na wymiankę jeśli ktoś ma. Info na priv!
Posiadam artykuł z Tylko Rock na zbyciu. Coś o DM na wymiankę jeśli ktoś ma. Info na priv!
"A brief period of rejoicing"
- frankenstein
- Concert - The Cure Live
- Posty: 1394
- Rejestracja: piątek, 24 maja 2002, 09:45
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Warszawa - miasto zmartwychwstałe
W związku z tym postanowiłeś 7 lat później wstąpić na forum The Cure i wszystkim o tym zakomunikować. Zabawne...mikedm pisze:Ja juz nie słucham The Cure, ale słuchałem przez parę lat, a zaczęło się to haha nie pamiętam jak - serio - ale chyba jakoś w 1995. Miałem prawie wszystkie płyty (większośc oryginalnych) A moja przygoda z Cure wygasła w 1998. Rok po wydaniu "Ultra" Dm kiedy to przeszedłem całkowicie na grunt muzyczny tego zespołu.
Witamy na forum!
Dla mnie wszyscy ludzie wyglądają tak samo.
Ray Charles
Ray Charles
- mikedm
- Easy Cure
- Posty: 2
- Rejestracja: piątek, 18 marca 2005, 22:56
- Numer gadu-gadu: 0
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
To znaczy ze nie powinienem tego robić??? Dzieki za takie przywitanie kolego Frankie!! Ale jakis sentyment mam do The Cure... na zlotach Dm czasem nuce sobie piosenki Pana Smitha.. Uważam że każdy ma prawo nawet na starość tu wstąpić chyba że wstęp wzbroniony



Ostatnio zmieniony piątek, 18 marca 2005, 23:27 przez mikedm, łącznie zmieniany 1 raz.
"A brief period of rejoicing"