Ania Samozło pisze:Jak powyżej pisałam , tak było. Control robi wrażenie. Świetnie zagrany i chyba dość prawdziwie oddający ówczesne trudne realia początków Joy Division. Jednakże, mimo iż nie obyło się / nie tylko w moim przypadku/ bez konieczności wycierania łez w końcowych kwestiach filmu, czuję pewien niedosyt w ukazaniu obrazów z dna duszy Iana. Niewątpliwie sztuka filmowego dotarcia do samego sedna jest bardzo trudna. Dla Antona Corbijna okazała się też trochę nie do przeskoczenia. Ale i tak chylę czoło za to co zrobił a pewne odczucia z duszy własnej wrażliwy widz sam doda między kadry.
Tak na marginesie dodam, że zajętych miejsc na seansie było niewiele/?/.
Po filmie miałam okazję uczestniczyć w głośno zapowiadanej we Wrocku imprezie poświęconej promocji filmu Control połączonej z projekcją starszych i nowszych teledysków J.D.. Rozczarowałam się totalną nieporadnością organizacyjno-techniczną organizatorów i brakiem jakiegokolwiek przemyślenia co do idei tej imprezy. Jakbym cofnęła się do czasów "świetności kulturalnej " remiz strażackich. Jeden bonus - mam plakat.
Czy ktoś z Was był na tej imprezie? Ale film bardzo polecam. =;
Witaj Aniu!
Też byłem na tym afterparty z Joy Division :D Rzeczywiście, niezbyt dobrze to wszystko sobie zorganizowali. Najpierw koncert zespołu "Pustki", o którym pierwszy raz słyszałem jakoś nie szczególnie mi się spodobał, bo cały czas czekałem na JD
W końcu gdy zaczął się after płyta trochę świeciła pustkami :D Ale mi to jakoś nie przeszkadzało, bo moim głównym celem było zdobycie plakatu z filmu Control :D Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu nie trzeba było odpowiadać na żadne pytania, aby zdobyć plakat, bo w pewnym momencie zaczeli je rozdawać wszystkim tym, którzy wystawiali łapy przez barierkę

Ja byłem jednym z ich i obecnie mój super plakacik wisi sobie u mnie nad łóżeczkiem i wita mnie codziennie po ciężkim dniu na uczelni

Niestety nie udało mi się wygrać żadnej płyty, książki ani zdjęcia ale plakat mi starczy :dance: A tobie Aniu udało się jeden chwycić? Bo wydaje mi się , że ciebie widziałem...blond spięte włosy, czarna bluzeczka i wysokie kozaczki? I czy kręciłąś film aparatem? Bo ja siedziałem w ostatnim rzędzie na płycie po turecku z dwoma kumplam...ja byłem tym z plakatem jakby co :D