Ostatnio słuchane :)

[alexcure]

mum - please smile the noise bleed

wyjątkowo, mam oryginał tej płyty

PS Aga, to do dzieła:)

[Aga]

PS Aga, to do dzieła:)

pewnie ! czekam na foty... :-$

[alexcure]

kárahnjúkar protest concert

(jeszcze raz brawa dla Kamila)

[matik]

Archive - Michel Vaillant Soundtrack

[cyjanek]

depesze.
ej.
TO JEST FAJNE

[ont]

Wczoraj w Ekspresie Kostrzewa puścił cover.. tak słuchałem, pozałem co to jest ale myślałem że Manson coveruje.. słucham dalej, skończyła się niby ta piosenka którą standardowo się coveruje, ale w eterze nic nie milknie tylko dalej... "I don't need no arms around me" a gdy i ta częście popularnej piosenki się kończy to potem słusze "Good bye cruel world"!!! Już sie "przestraszyłem" że cały The Wall poleci ;) No i to nie był Manson tylko KoRn... i przyznam się że podobało mi się, lubie cięższe granie i lubie Floydów a połączenie tym razem nie wyszło himerycznie i miło że nie ograniczyli się tylko do Part 2 Another Brick In The Wall tylko zagrali wszystkie razem i jeszcze Good Bye Cruel World.

[amie69]

Ja ostatnio dużo słucham Bułgarskiego Centrum Hujozy (pisownia oryginalna). Pidżama w dobrej formie, jednak teksty mnie nieco rozczarowały.

[starla]

nie wiem co ja robie, ale ostatnio do niejakiego miesiecznika dolaczona zostala plyta 19 wIOSEN slucham cos o dziwce magdalenie.....

[alexcure]

explosions in the sky - the only moment we were alone

[DrowningMan]

Jakis melancholijny klimat sie mnie trzyma: Archive - Meon, Goodbye...... piekne

[WHISPERS CURE CARLENA]

A u mnie ostatnio mieszanka Kiurowa : "Kiss Me Kiss Me Kiss Me","The Cure","Japanese Whispers","The Top".

[matik]

FARBEN LEHRE - wszystko

[kubski]

dalej soundtrack z amelii. zaraz sobei odpale dzisiaj po raz 3 film. kurcze mam jakas dziwna jazde na to :)

[Ewa]

RED HOT CHILI PEPPERS - LIVE IN HYDEPARK

[cyjanek]

Ja ostatnio dużo słucham Bułgarskiego Centrum Hujozy (pisownia oryginalna). Pidżama w dobrej formie, jednak teksty mnie nieco rozczarowały.

serio? mnie wlasnie oczarowaly, jak zreszta zazwyczaj, uwielbiam ten pogiety styl Grabaza.. pamietam ze w zeszlym roku na koncercie Pidzamy, przez pol godziny zamiast isc do kotla, stalam jak glupia i kontemplowalam te teksty, bo doznalam oslnienia, "jakie to fajne" oby za miesiac bez 5 dni to wrazenie sie powtorzylo..


Akurat, '"Pomarancza"